miłe, ciepłe wspomnienia i niekończąca się opowieść holenderska.
bądź mi.
Rose na fotografiach, które długo czekały, by ujrzeć światło dzienne. nareszcie są. na początek monochromatycznie, żeby było smutniej.
(p)ostoje
...bo szukam drogi, patrzę. Szukam się i gubię jednocześnie. To chyba czas na lepsze poznanie.
(trochę obrazków mam, czekają na kontakt z chemikaliami; niebawem wyjdę spod wilgotnych, jesiennych liści, by stworzyć coś jasnego jak śnieg)
a walk in Gouda.
lipiec, spacer miastem serów. (po)wracanie duchowe.
bo zabrakło codzienności. a teraz- po głębokim oddechu, czas postawić kolejny krok. kto chce stworzyć coś nowego? ze mną, mieszanką uczuć i świeżą energią. piszcie, zapraszam.
Le negatif book.
some time ago one of my photographs was presented on "Le negatif" magazine and now you can buy "Le negatif book", which also contains my work. more info and store here: click.
enjoy!
September and some portraits.
trochę się dzieje, ale wreszcie dodaję zdjęcia z Kingą. nie mogę doczekać się nadchodzącej jesieni i zapachu liści. próbuję działać. wczoraj odwiedziła mnie Rose, więc efekty naszych kolejnych zdjęć pojawią się niedługo.
naprawdę lubię ten czas.
The Nederlands.
czyli Holandia w kilku kadrach. będę tęsknić. tymczasem nowy etap, uśmiecham się do niego troszeczkę. z nadzieją.
Rose poezją.
zdjęcia które zaginęły i zostały odnalezione, więc są podwójnie cenne. dla mnie. niedługo pokażę też coś holenderskiego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)