the joy of living.


uwielbiam kuriera, który dostarcza mi książki, czytanie, pisanie, odczuwanie, odkrywanie i wewnętrzną satysfakcję. nie mogę się doczekać starych-nowych klatek, zaklętych w emulsji, bo już tak dawno nie czułam ulubionego zniecierpliwienia przed otrzymaniem skanów.

***

nie lubię tej ciszy, która zostaje po pożegnaniu. na zdjęciu dzisiejsza, cudowna Natalia.

stardust.

 tam jest tak spokojnie. (a za oknem deszcz, który mam nadzieję, niedługo wkomponuje się w fotografie.)

***

Natalie, która twierdzi, że te zdjęcia są brzydkie.
obok rośnie bazylia z lawendą, a ja śpiewam sobie z Ralph'em to.