in fumes of lie.


niedługo wstanę. światło powoli ogrzewa te fragmenty mnie, które zdążyły zamarznąć albo obumrzeć. wiosna przyjdzie i tak. czuję ogromną chęć tworzenia, odradzania się w tym. przyjmę każdą dobrą duszę w moje kadry, a niedługo sama także wyruszę trochę dalej. 

8 komentarzy:

  1. Twoje męskie portrety
    zatrzymują nie mniej mocno,
    jak kobiece.

    Lubię ostatnio fajną definicję portretu.
    Brzmi ona mniej więcej tak:
    "Portret to spotkanie
    fotografowanego i fotografującego" : ))

    p.s.
    Tak. Rzeka płynie. Czasem płynie po niej kra, czasem wianki z żółtych kwiatków.

    OdpowiedzUsuń
  2. bądź szczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bądź szczęśliwa!
    - Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  4. koniecznie szczęścia, jak się odrodzisz to pamiętaj, że musimy, MUSIMY się spotkać.

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwszy kadr mnie rozczulił.

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże, czy ty z ludźmi w szkole też rozmwaisz takim językiem, no nie wiem jak to określić, "poetyckim i wysublimowanym"? Sorry, jeśli uznasz to za wścibskość, ale ciekawi mnie to po prostu. Pozdro.

    OdpowiedzUsuń