the joy of living.


uwielbiam kuriera, który dostarcza mi książki, czytanie, pisanie, odczuwanie, odkrywanie i wewnętrzną satysfakcję. nie mogę się doczekać starych-nowych klatek, zaklętych w emulsji, bo już tak dawno nie czułam ulubionego zniecierpliwienia przed otrzymaniem skanów.

5 komentarzy:

  1. czy Ty także zamówiłaś sobie skany dawno widzianych już zdjęć by odkryć ich nową jakość? nowy smak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, choć z niektórymi na pewno tak kiedyś zrobię. tym razem są to zdjęcia, których jeszcze nie widziałam, nie wywoływałam, a są zrobione dosyć dawno.

      Usuń
  2. to była wiosna bardzo wczesna. bardzo jesienna.

    OdpowiedzUsuń