chyba tego nie wiemy. chyba nie istnieje jednoznaczna odpowiedź na to pytanie... choć gdzieś po cichu nasuwają mi się pewne słowa. ale wypowiedziane zabrzmią zbyt banalnie. każdy z nas wie. może to jest właśnie odpowiedź...
chyba tak, chyba masz rację Słonko... - są takie stany, zjawiska, światy, które znikają, uciekają, rozsypują się, gdy zaczyna się je definiować, gdy chcemy je przyszpilić, jak motyla do sukna, w celu podziwiania, oglądania, kochania, tylko... lotu motyla albo gestu rozkładania skrzydeł (wtedy łaskoczą, szczególnie w brzuchu : )) - nie można zamknąć w ramkę i wstawić do galerii uczuć, emocji, przyjemności ani tym bardziej do kolekcji "wyższych stanów duchowych" : ))
ale to nie znaczy też, że to, co niedefiniowalne zaraz musi byc najważniejsze : ))
i tym sposobem - pytanie (dla mnie) pozostaje odkryte nadal : ))
zawsze chciałem robić zdjęcia i filmach i muzyce. a pośrednio o uczuciach.
OdpowiedzUsuńgummo, ciężki tytuł.
OdpowiedzUsuńciężki, ale warty obejrzenia. zdaje się, że lubię ciężkie tytuły.
Usuńgummo - trochę jak gumno,
OdpowiedzUsuńjak zagrodzona przestrzeń.,
tak - jak jej skrawek
światło zmiękcza nieco
tę perspektywę
zadaję sobie dziś,
kolejny raz,
proste pytanie:
"Co jest najważniejsze?"
chyba tego nie wiemy. chyba nie istnieje jednoznaczna odpowiedź na to pytanie... choć gdzieś po cichu nasuwają mi się pewne słowa. ale wypowiedziane zabrzmią zbyt banalnie. każdy z nas wie. może to jest właśnie odpowiedź...
Usuńchyba tak, chyba masz rację Słonko...
OdpowiedzUsuń- są takie stany, zjawiska, światy,
które znikają, uciekają, rozsypują się,
gdy zaczyna się je definiować,
gdy chcemy je przyszpilić, jak motyla do sukna,
w celu podziwiania, oglądania, kochania,
tylko... lotu motyla albo gestu rozkładania skrzydeł
(wtedy łaskoczą, szczególnie w brzuchu : )) - nie można zamknąć w ramkę
i wstawić do galerii uczuć, emocji, przyjemności
ani tym bardziej do kolekcji "wyższych stanów duchowych" : ))
ale to nie znaczy też, że to, co niedefiniowalne
zaraz musi byc najważniejsze : ))
i tym sposobem - pytanie (dla mnie) pozostaje odkryte nadal : ))