(never let me go)




na fotografiach cudna i kochana Marzena. nie mogę także nie wspomnieć o naszej menedżer, którą była Pani Natalia. a potem padał deszcz i chodziłyśmy sobie po Piotrkowskiej. 

5 komentarzy:

  1. jak zwykle naturalne piękno świetnie ujęte i do tego w b&w ! Świetne !

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzooo ładna dziewcznczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przepraszam z góry za słownictwo ale ten post mnie rozjebał na łopatki

    OdpowiedzUsuń